Po kradzieży moich zwierząt przez fundację Molosy Adopcje oraz lokalne służby zostało mi 10 hektarów ogrodzonych pastwisk do wypasu.
Na gospodarstwie usytuowanym na Mazurach w okolicach Olecka znajduje się woda pitna w licznych oczkach wodnych oraz rzeczkach.
Jeśli rabusie nie zwrócą mi moich zwierząt te pastwiska będą do dzierżawy lub koszenia.
Izabella Redlarska
511945226
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz